Kaseta, Worship Tapes, demo 2018
(English version below)
Ostatnio wypatrzyłem wśród informacji dotyczących nowości wydawniczych, że NACHTIG wypluł nowy album. Korzystając z tych wieści, postanowiłem przekopać się przez kolekcję kaset i o to w ręce wpadła mi taśma z materiałem demo tego niemieckiego projektu black metalowego. Na scenie jest od 2017 roku, a za wszelkie dźwięki odpowiada V.V. W dyskografii znajdziemy dwa dema, kompilację oraz dwa albumy. Jak widać, nie ma zbyt wielu informacji na temat tego projektu, dlatego przejdźmy po prostu do poniższej recenzji...
Na taśmie znalazło się siedem utworów i mówiąc wprost, materiał ten czasowo odstaje od przeciętnych materiałów demo, ponieważ łączny czas trwania wynosi ponad pięćdziesiąt sześć minut. Muzyka jaką wykreował NACHTIG to black metal z bardzo mocnym nastawieniem na brzmienie atmosferyczne, co z resztą czuć już od początku tego materiału. Surowo brzmiący black metal łączy się z chwytliwymi melodiami oraz nieco topornymi aranżacjami klawiszowymi, dzięki czemu powstaje niesamowicie oryginalny klimat, kojarzący się z nocą, mrokiem ale i z chłodem oraz dziką naturą. Tempa utrzymane są głównie w wolnych i średnich prędkościach. Muzyka, chociaż kipi pierwotnym złem i obskurnością, to pozwala odpocząć przy tych kompozycjach, co zawdzięcza umiejętnie skomponowanej melodii, która wchłania się bardzo szybko i pozostaje w pamięci na długo. Klimat bardzo czerpie z black metalu z wczesnych lat dziewięćdziesiątych, a same partie klawiszowe kojarzą mi się z kilkoma bardziej znanymi przedstawicielami atmosferycznego black metalu. Riffy gitar choć nie za szybkie, to potrafią uwolnić agresję, a ich prostota przypomina wczesne black metalowe brzmienia, które nigdy nie straciły na sile. Po za tym prostota zawsze się sprawdzała i według mnie zawsze była i będzie piękna. Gitara basowa maluje się czernią z otchłani nadając wyjątkowego ciężaru tej muzyce, a klawisze kreują niemal hipnotyzującą i piękną, mroczną melodię. Oprócz tego syntezator niesie za pomocą dźwięków sporą dawkę chłodu. Perkusja jest utrzymana w surowym tonie, co bardzo mi się podoba. Dzięki takiemu zastosowaniu, momentami jest brzęcząca i nie do końca czysto brzmi, ale za to bębny mają taką głębię, że aż się miło tego słucha. Wokal jest bardzo obskurny. Powiedzieć, że jest gardłowy to tak jakby nic nie powiedzieć. Głos dosłownie brzmi jakby wydobył się z zakrwawionego gardła, w które powbijały się drzazgi. Brzmi bardzo mrocznie, ale nie brak mu melodii, która szybko dociera do słuchacza. Jak dla mnie, to całkiem zajebisty materiał i już jestem ciekawy nowego albumu, który na pewno niebawem przesłucham. Jeśli nie znacie projektu NACHTIG, to koniecznie zapoznajcie się z materiałami wydanymi przez niego.
(English version)
Recently, I spotted among the information regarding the release news that NACHTIG has spit out a new album.Taking advantage of this news, I decided to dig through my cassette collection and oh this is what fell into my hands a tape with demo material of this German black metal project. It has been on the scene since 2017 and for all sounds is responsible V.V. The discography includes two demos, a compilation and two albums. As you can see, there is not much information about this project, so let's just get to the review below...
There are seven tracks on the tape, and to put it bluntly, this material time wise stands apart from the average demo material, as the total duration is over fifty-six minutes. The music created by NACHTIG is black metal with a very strong focus on atmospheric sound, which can be felt from the very beginning of this material. Harsh sounding black metal is combined with catchy melodies and a bit rough keyboard arrangements, which creates an incredibly original atmosphere, associated with night, darkness but also with cold and wild nature. Tempos are kept mainly in slow and medium speeds. The music, although brimming with primordial evil and obscurity allows you to relax with these compositions, which is due to the skillfully composed melody, which is absorbed very quickly and remains in the memory for a long time. The atmosphere draws heavily on black metal from the early nineties, and the keyboard parts themselves remind me of some of the more famous representatives of atmospheric black metal. The guitar riffs, while not too fast, can unleash aggression, and their simplicity is reminiscent of early black metal sounds that never lost their power. Besides, simplicity has always worked and in my opinion always has and always will be beautiful. The bass guitar paints itself black from the abyss giving a unique heaviness to this music and the keyboards create an almost hypnotic and beautiful dark melody. Apart from that, the synthesizer carries a considerable dose of coldness with its sounds. The drums are kept in a raw tone, which I like very much. Thanks to this usage, it is sometimes buzzing and not entirely clean sounding, but the drums have such depth that it's nice to listen to it. The vocals are very obscure. To say it's throaty is like saying nothing. The voice literally sounds like it came out of a bloody throat with splinters stuck in it. It sounds very dark, but it doesn't lack melody, which quickly reaches the listener. As for me, it's pretty awesome material and I'm already curious about the new album, which I will surely listen to soon. If you don't know the NACHTIG project, it is necessary to familiarize yourself with the materials released by it.
Lista utworów:
1. Der Neubeginn
2. Seelenwanderung
3. Der Schritt in die Freiheit
4. In der Nacht...
5. Die Zeiten des Jahres
6. Sehnsucht
7. Die Sonne sank herab...
Linki do zespołu:
Linki do wytwórni:
Autor: P.