Kaseta, White Wolf Productions, demo 2018
(English translation below)
Właśnie dokopałem się do materiału, który już jakiś czas temu męczyłem. Muzycznie to takie połączenie klimatu średniowiecza z black metalem. Od wielu lat lubię taką atmosferę, co zawdzięczam dwóm pierwszym albumom SATYRICON, zespołowi któremu obecnie nie chcę poświęcać uwagi. CRÉPUSCULE D'HIVER to twór jedno osobowy, którym zarządza Stuurm. Nie do końca jest jasne kiedy powstał, ale pierwsze wydawnictwo ukazało się w 2018 roku. W 2020 ten francuski projekt wypluł album, jednak postanowiłem przyjrzeć się bliżej pierwszemu wydawnictwu, które ukazało się na kasecie dzięki White Wolf Productions. Zapraszam zatem do lektury.
Songes hérétiques to całkiem ciekawe demo i kojarzy mi się z dokonaniami ELFFOR, ale również z wczesnym SATYRICON, o którym wspomniałem już we wstępie. Miło jest znów poczuć ten chłodny klimat z lat 90, który potrafił rzucić słuchacza do mrocznego średniowiecza. Materiał ten jak na demo, jest dość długi bo czas jego trwania wynosi ponad trzydzieści cztery minuty, które przekładają się na pięć utworów. Intro i Outro to numery instrumentalne. Muzyka to bardzo sprytne połączenie black metalu i dungeon synth, przez co czuć starymi wiekami, jakby ktoś zamknął nas w wehikule czasu i wysłał do ruin zamku, które oblega wroga armia. Gitary utrzymane są w sekcji tremolo, co nawet jakoś szczególnie mnie nie zaskoczyło. Melodyjności nadają przepięknie skomponowane dźwięki wydobywające się z syntezatorów. Pełnią większą rolę niż wypełnienie tła, bardzo często wysuwając się na przód, ale nie ma w tym przesady. Zamierzona atmosfera doskonale tu wyszła i nie ma w tym żadnych potknięć. Pikanterii dodaje wokal, który jest szorstki i skrzekliwy, jak na black metal wyrwany z lat dziewięćdziesiątym przystało. Perkusja też jest świetnie wkomponowana w resztę instrumentów. Nie wybiega ani na przód, ani nie jest zagłuszona przez gitary czy klawisze. Jeśli liczycie na szybkie tempa to się zawiedziecie. Ten materiał oscyluje pomiędzy wolnym, a średnim tempem. Natomiast, jeśli nie obcy jest wam klimat wykreowany przez skandynawskie zespoły, które odnosiły się do dawnych wieków, to ten materiał pochłonie Was totalnie.
(English version)
I've just dug into the stuff that I've been listening to some time ago. Musically it's a combination of medieval atmosphere with black metal. For many years I've been enjoying this ambience, which I owe to the first two SATYRICON albums, a band I don't want to pay attention to nowadays. CRÉPUSCULE D'HIVER is a one-man project managed by Stuurm. It is not entirely clear when it was created, but the first release came out in 2018. In 2020 this French project spit out the album, but I decided to take a closer look at the first release that was released on tape thanks to White Wolf Productions. I invite you to read it.
Songes hérétiques is a quite interesting demo, which I associate with ELFFOR's achievements, but also with the early SATYRICON, which I mentioned in the introduction. It is nice to feel again the cool atmosphere of the 90s, which was able to throw the listener into the dark Middle Ages. This material, as for the demo, is quite long because it lasts more than thirty-four minutes, which translates into five tracks. Intro and Outro are instrumental numbers. The music is a very clever combination of black metal and dungeon synth, which makes us feel as if someone locked us in a time machine and sent us to the ruins of the castle, which is besieged by the enemy army. Guitars are kept in the tremolo section, which is even more so I was not surprised. Melodies are given by beautifully composed sounds coming out of synthesizers. They play a bigger role than filling the background, very often moving forward, but there is no exaggeration in it. The intended atmosphere came out perfectly here and there are no stumbling blocks in it. The vocal adds spice, which is rough and larkly, as befits black metal torn out from the nineties. The drums are also perfectly integrated with the rest of the instruments. It does not go either forward or is not jammed by guitars or keyboards. If you are counting on fast speeds, you will be disappointed. This material oscillates between slow and medium pace. On the other hand, if you are not unfamiliar with the climate created by Scandinavian bands, which referred to the past centuries, then this music will absorb you completely.
Lista utworów:
1. L'avènement de la peste (Intro)
2. Héraut de l'infamie
3. Le souffle de la guerre
4. La bête noire de hurle-la-mort
5. Le psaume des hérétiques (Outro)
Linki do zespołu:
Linki do wytwórni:
Autor: P.