Kaseta, Reaping Death Records, album 2020
(English translation below)
Obecnie w podziemiu nikogo nie zdziwi fakt Black Metalu z Ekwadoru, Tajlandii czy Chin. Dzisiaj wpadała mi w łapska niespodzianka wywodząca się z Indonezji. Szczerze powiedziawszy, to nie kojarzę tego gatunku muzyki w tamtym kraju, a jeśli nawet, to prawdopodobnie nazwy mi gdzieś umknęły. FORBIDDEN TOMB to projekt najprawdopodobniej jednoosobowy, pewności nie ma, informacji brak, ale na zdjęciu projektu widnieje jedna persona. Na chwilę obecną (początek listopada 2020), projekt ten ma dwa albumy, dwa dema i jednego singla na swoim koncie. Zapraszam zatem do absolutnej piwnicy, której lokalizacja w Indonezji, zupełnie mnie zabiła.
"Templum Impiorum" to cholernie surowa produkcja, która zdecydowanie nie trafi do szerokiego grona odbiorców. Brzmienie tego materiału jest mocno hałaśliwe, gitara celowo źle zestrojona stwarzając wrażenie nieco kakofonicznej. Tak samo jest w przypadku automatu perkusyjnego, którego sample blach również wprowadzają sporo hałaśliwych wibracji. I wszystko byłoby jak należy, ot piwniczne Black Metal jakiego obecnie wiele. Jednakże, FORBIDDEN TOMB posiada ten element gruntownego, niesamowitego czegoś, co przyciąga słuchacza na długie godziny. Muzyka ta emanuje Złem, istnym Piekłem. Atmosfera z jaką się tu trzeba zmierzyć, to najczystsza emanacja Nocy, zapomnianych cmentarzysk, a na jednym z nich znajduje się właśnie ZAKAZANY GROBOWIEC. Kolejnym ważnym elementem stanowiącym całość tego odstręczającego, sonicznego rytuału, są wokale. Silnie krzykliwe, wwiercające się w czaszkę niczym wiertło i porażające słuchacza. Odnoszę wrażenie, że wokale te mają coś w sobie zgniłego, ohydnego a zarazem ujmującego swym turpizmem. Poza Black Metalowymi krzykami otrzymamy w kilku miejscach także powolne, bez życia zawodzenia czystym, ponurym głosem. Z racji tego, że tych wokali jest mniej, to pojawienie się ich wywołuje ciary na ciele i w jednej chwili zmienia absolutnie pojmowanie tej muzyki. W album wpleciono też partie klawiszy. Pomijam intro i outro w pełni wykonane na tym instrumencie, ale podkreślenia demonicznej aury przy pomocy bardzo prostych klawiszy są genialne. Nie ma co dłużej tu się rozpisywać a jedynie przypomnieć - czarna perełka z dalekiej Indonezji. Fani piwnicznych dźwięków muszą to zdobyć!
(English version)
Currently, no one in the underground will be surprised by the fact of Black Metal from Ecuador, Thailand or China. Today I had a surprise coming from Indonesia. Frankly speaking, I do not associate this genre of music in that country, and even if I do, I probably missed the names somewhere. FORBIDDEN TOMB is probably a one-man project, there is no certainty, there is no information, but there is one person in the picture. At the moment (beginning of November 2020), this project has two albums, two demos and one single to its credit. So I invite you to the absolute basement, whose location in Indonesia, completely killed me.
"Templum Impiorum" is a raw damn production, which will definitely not reach a wide audience. The sound of this material is very noisy, the guitar is deliberately misaligned creating an impression of a bit cacophony. The same is in the case of the drum machine, whose cymbals samples also introduce a lot of noisy vibrations. And everything would be all right, just a basement Black Metal like many at the moment. However, FORBIDDEN TOMB has this element of profound, extraordinary something that attracts the listener for hours. This music emanates evil, a real hell. The atmosphere you have to face here is the purest emanation of the Night, of forgotten cemeteries, and on one of them is the Forbidden Tomb. Vocals are another important element of this repulsive, sonic ritual. Strongly noisy, twisting into the skull like a drill and stunning the listener. I have the impression that these vocals have something rotten, hideous and at the same time engaging in their turpism. Apart from the Black Metal screams, we also get in a few places of slow, lifeless wailing in a clear, gloomy voice. Due to the fact that there are fewer of these vocals, the appearance of them evokes a burden on the body and in an instant changes absolutely the understanding of this music. Keyboard parts were also woven into the album. I skip the intro and outro fully performed on this instrument, but emphasizing the demonic aura with very simple keys is brilliant. There is nothing more to write about here but to remind - a black gem from far away Indonesia. Fans of cellar sounds must get it!
Lista utworów:
1.Prelude
2.Sculpture of the Unseen
3.Burying the Night
4.Skulled Memoire
5.The Awakening
6.Flame of Purity
7.Impiorum Nocte
8.Lumina Morte
Linki do zespołu:
Linki do wydawcy:
Autor: W.