CD / Winyl, Caverna Abismal Records / Duplicate Records, album 2016
Szkoda, że trochę ucichło po tym jakże obiecujęcym tworze. Niby tragedii nie ma, bo mija dopiero trzeci rok ciszy z obozu Hiszpanów, ale jest to już trochę niepokojące. Z drugiej strony, nic się takiego nie dzieje, bo projektów / zespołów do odsłuchu pozostają nadal spore tony. Jednak, na tyle debiut mi się podobał i dość często do niego wracam, że wolałbym by drugi album powstał. Sprawy ode mnie nie zależne zostawmy na boku i skupmy się na ARKAIK EXCRUCIATION. Horda powstała w 2010 roku, ale do 2014 roku funkcjonowała pod nazwą Kill As One. O tym tworze nic mi absolutnie nie wiadomo, a i informacji żadnych nie wygrzebałem. 2014 anno bastardi zespół przyjmuje obecny szyld, by jeszcze tego samego roku uderzyć z debiutanckim demem "Among the Vortex of Chaos". Świetne demo, które do dzisiaj uwielbiam posłuchać. Demo, które już wtedy sygnalizowało, że będzie obiecująco. I było. I jest.
ARKAIK EXCRUCIATION uderzyli ze swoją muzyką w nawę hybrydy Death i Black Metalu. Materiał jest jednocześnie intensywny, ale nie pozbawiony dozy otchłani, która bezlitośnie zieje w słuchacza. Co więcej, album tchnie brudem kompozycji i zdarzają się też, jak choćby w otwierającym "Spiral Scythes of Endless Pain", motywy Thrash Metalu. Żadne to uchybienie. Moim zdaniem, nadaje szerszego spektrum kompozycyjnego materiałowi, wzbogaca go o kolejne elementy. Masywne brzmienie to kolejna zaleta tego wydawnictwa. Co więcej, jest organiczne, nie ma przesadzonej pracy studyjnej w dopieszczaniu do perfekcji. Riffy to konglomerat smolistości połączonej z diabelskim graniem. Bardzo dobre pomysły, które zostały przekute na dźwięk i szarpią niczym bestialskie harpie nasze narządy słuchu. Zwolnienia jakie horda stosuje są znamienite! Wolno toczące się, a na przedzie wręcz widać smołę lejącą się z gitary solowej. Jeżeli już mowa o szybkości, to horda stosuje bardzo wyraźne obroty. W większości mamy do czynienia z szybkimi partiami i średnimi. Na "Cursed Blood of Doom" są też, dla podkreślenia infernalnej atmosfery, wstawki ambientowe. Dla przykładu, taki dwu minutowy utwór jak "Stills of fire and Poison" wprowadza kunsztownie rytualną aurę do całości albumu. Wokale to skrzyżowanie growli, gardłowych krzyków w których zawarty jest chaos i coś złowieszczego. Potężny album!
"Cursed Blood of Doom" to album, który chyba przeszedł trochę bez echa w podziemiu. Z drugiej strony czemu się tu dziwić? Tysiące wydawnictw ukazują się każdego roku i łatwo jest coś przeoczyć. Hiszpanie z ARKAIK EXCRUCIATION wydali naprawdę solidny album do którego wraca się z niekrytą chęcią. Kto jeszcze nie ma niech nabywa, bo to trzeba mieć!
Lista utworów:
1.Spiral Scythes of Endless Pain
2.Night of Sodom
3.Stills of Fire and Poison
4.Swallow the Black Wings of Agrat bat Mahlat
5.Anesthesic Ritual of Silence
6.Into the Fields of the Sun-Blood
7.Clockwork Devotional Saw
8.Sadistic Scourge
Linki do zespołu:
Linki do wytwórni:
Autor: W.