CD / Winyl, No Dust Records, album 2019
Holenderski BODYFARM powstał w 2009 roku w Amersfoort. "Dreadlord" to czwarty album tej ekipy i mówiąc szczerze mamy tu całkiem solidny ochłap Death Metalu. Jest to debiut pod skrzydłami No Dust Records, bo poprzednie albumy były wydane przez znaną niemiecką Cyclone Empire. Ciekawe co zadecydowało o zmianie wydawcy. Jakie by jednak to nie były powody, ja zacieram łapska, że czwarty album tej morderczej maszyny wpadł w moje łapska.
Czterdzieści minut Death Metalowego inferno w stylu szwedzkiej szkoły robi robotę. Cholera! Ja to ogólnie albumów z tego gatunku nie powinienem opisywać, bo ciężko mi wyrażać się o nich obiektywnie. Przejdźmy zatem do muzyki zawartej na "Dreadlord", wszakże nie będę tu się zachwycał gołosłownie. Jak nie trudno wywnioskować, album w swoich aranżacjach ma sporą dawkę melodyki. Ta czyni go bardziej przystępnym słuchaczowi, ale całokształt muzyczny daleki od wyłącznie melodyjnych gitar. Otóż, BODYFARM postawił też na wyeksponowanie akcentów mocnej motoryki i ciężaru. Pojawiają się też takie smaczki jak gitara akustyczna w utworze "Eternal", który stanowi tu pewnego rodzaju interludium. Zbudowany w całości na wspomnianym instrumencie pokazuje, że panowie potrafią nie tylko napierdalać (mimo wszystko w melodyjny sposób). Dodatkowym atutem podkreślającym wspomnianą już tu x razy melodykę, jest samo brzmienie albumu. Czytelne, pełne i z dużą przestrzennością. W pracy perkusji nie ma się do czego przyczepić, nie jest przekombinowana i nie dominuje nad resztą instrumentów. Ciekawe przejścia na tomach, mocna motoryka, trochę blacha raid sprawia wrażenie zduszonej komputerowo (przynajmniej takie wrażenie odniosłem przy utworze "Unholy Resurrection"). Tymcazsem, co bym tu więcej nie mówił, sprawę stawiam jasno: to naprawdę dobry album.
Podsumowując, BODYFARM nagrali kolejny udany album. Nic w nim zaskakującego, nic co sprawi, że będziecie szukać opadającej szczęki na podłodze. Jest solidnie i dobrze. I owszem, zdaje sobie sprawę, że Death Metal prezentowany na "Dreadlord" jest łatwy w odbiorze i można go zaliczać w kanony standardów mainstreamu. Jeśli ktoś ma z tym problem to cóż... przegapiacie solidna dawkę dobrej muzyki.
Lista utworów:
1.Dreadlord
2.Rites of Damnation
3.Manhunt
4.Woods of Dismay
5.We Sailed to Death
6.The Horseman
7.Eternal
8.Unholy Resurrection
9.Angelreaper
10.Faces of Death
11.Undead Warmachine
Linki do zespołu:
https://www.facebook.com/pages/Bodyfarm/107945989258106
http://www.bodyfarmdeathmetal.com/
Linki do wytwórni:
https://nodustrecords.com/
https://www.facebook.com/nodustrecords/
Autor: W.