CD / Winyl, Iron Bonehead Productions, EP 2019
Czas już zakończyć chorobowe i mimo braku 100% zdrowotności zacząć ponownie pisać. Oj zadziwiło mnie to wydawnictwo i to mocno. Co prawda, profil muzyczny niemieckiej wytwórni Iron Bonehead Productions zmienia się już od jakiegoś czasu. Tymże logiem nie są już sygnowane wyłącznie bestialskie wydawnictwa czy przepełniony siarką piekielną, gęsty i mroczny Death Metal. Nie ma wyłącznie bezkompromisowości, a pojawia się pole dla melodyjnego Black Metalu (piję tu do recenzowanego właśnie materiału), który swoją konstrukcją utworów nawiązuje do wydawnictw filarów niemieckiego BM. Osobiście nie mam nic przeciwko, albowiem katalog wydawniczy potężnego IBH rośnie w coraz to ciekawsze wydawnictwa. Przejdźmy jednak do GRABUNHOLD, bo to przecież oni są bohaterami dzisiejszej recenzji. Młoda horda z Dortmund, która powstała w 2016 roku, prezentuje swoje najnowsze wydawnictwo "Unter dem Banner der Toten". Po bardzo udanym demie, które słyszałem w zeszłym roku, byłem pewien, że uda im się zahaczyć w szanowanym labelu. W skład zespołu wchodzą członkowie znanych w niektórych kręgach hord Ypokosmos (wydanego również przez IBH) oraz Imha Tarikat. Czas na garść szczegółów z najnowszej EP'ki.
Przede wszystkim, jak już wspomniałem we wstępie, jest to materiał okraszony dużą dawka melodyjnych gitar. Jednakże, coś w tym siedzi. Coś magnetyzuje, przyciąga mrocznym urokiem. Wierci dziurę w umyśle, a tym samym nakazuje dopisać kolejne wydawnictwo do i tak już długiej listy w pliku 'obowiązkowe do zakupu.txt'. Jakież to jest wyśmienite granie. Jakże te podniosłe linie melodyczne są wyeksponowane! FUKK!! Partie gitar są tutaj na naprawdę najwyższym poziomie. Ciekawe jest owo nawiązanie w riffach do lat '90-tych, gdzie i owszem - bo przy lepszej produkcji - jednak siedzi to głęboko zakorzenione w tym, co sie działo w latach 1992 - 1997 na tamtejszej scenie. Nacisk w partiach gitarowych został zdecydowanie położony na surową melodykę oraz grę akordami przy średnich i wolniejszych partiach. Sporo tutaj wspomnianego patosu, ale okrytego melancholią. Materiał jest ciekawie zróżnicowany, bo usłyszymy w utworach zróżnicowane szybkości gry, a co za tym idzie nie jest to jednostajne napierdalanie dla napierdalania. W pierwszych odsłuchach trochę irytował mnie dźwięk werbla i tomów, które są dość mocno podkręcone w studio i dalekie od naturalnego brzmienia. Pomimo to, przyzwyczaiłem się do tego brzmienia i kolejne odsłuchy wchodziły już zupełnie bezproblemowo. Duży plus należy się za wokale. Charyzmatyczne skrzeki, budujące atmosferę, ale też nie przejmujące dominacji nad resztą instrumentów. Wyważone, dobrze działające w masywnym organizmie GRABUNHOLD.
Nowa EPka Niemców jest bardzo obiecująca. Dobrze skomponowane utwory, które łatwo przyciągają uwagę słuchacza, są wręcz nagrodą za spędzony czas przy tym wydawnictwie. Polecam zapoznać się z tym materiałem, bo naprawdę warto. Staromodny Black Metal z dużą dozą linii melodycznych, które na długo zostają w głowie po przesłuchaniu "Unter dem Banner der Toten". Jestem świadom, że dopiero co ukazał się ten materiał, ale nie zmienia to faktu, że już zacieram łapska na kolejne wydawnictwo.
Lista utworów:
1.Gespenster
2.Hexentanz
3.Von gefallenen Helden und vergessenen Grüften
4.Grabunholde
Linki do zespołu:
Linki do wytwórni:
Autor: W.