Kaseta / CD, Maggot Stomp, demo 2019
Skoro wydawnictwo jest sygnowane nazwą Maggot Stomp, wiadomo czego można się spodziewać. Poniekąd o tym będzie w dalszej części tekstu, teraz czas na trochę faktów dotyczących samego zespołu. ROTTED powstało w 2016 roku w Illinois. Można by powiedzieć, że chłopaki idealnie się wpasowali w moment zawiązania tego plugastwa, albowiem jest to już czas gdy ogólnoświatowa scena zjełczałego Death Metalu podnosi łeb z otchłani usłanej gęsto trupem o zaawansowanym stopniu rozkładu. Poza opisywaną demówką, zespół ma na koncie jeszcze jedno demo i pełen album. A label Maggot Stomp? Jeśli lubicie totalnie plugawy i chory Death Metal, pełen ohydnego brzmienia, które kojarzyć się może wyłącznie z groteskowym horroem - sprawdźcie ich katalog. To absolutny mus!
ROTTED to kompletna choroba. Tu jest absolutnie wszystko, czego można sobie życzyć od Death Metalu! Zacznijmy od aranżacji utworów. Średnie i wolne prędkości tu dominują. Pojawiają się jednak też i szybsze partie jak chociażby w utworze "Liquefied". Cztery wałki są w dużej mierze nastawione na łojenie słuchacza rytmiką i ciężarem. Chłoszczą niemiłosiernie, kreując sparszywiały klimat horroru. Ta makabra jest wręcz namacalna, wypływa z odgłosem mlaskania niczym z samego intro. Totalna jaskinia zapełniona zmutowanymi bytami czyhającymi na jakiekolwiek formy życia. Znajdziecie tu również naleciałości stylistyki Grind. Wprowadza to trochę chwytliwości do utworów, ale nie porywał bym się tu na stwierdzenie, że jest skocznie. Nisko zestrojone gitary, kurewsko niskie growle i gary, które brzmią jakby były nagrane na żywo w studio. Podoba mi się fakt, że przy tym odłamie Death Metalu jest strasznie organiczne brzmienie. I pomimo, że każdy z instrumentów jest, jak na ten gatunek muzyki, selektywny, to dodatkowo brzmi nieziemsko brudno. Właśnie obecność tej cechy dźwięku, robi tu robotę. Brud, ciężar i rytmika. Z dużym uproszczeniem to recepta na cholernie udane demo. Co więcej? Wspomnę jeszcze o mocno przesterowanym basie, którego dźwięk wręcz urywa bebechy. Niski strój, tak jak przy gitarach i grobowych growlach. Cztery utwory, trochę ponad 18 minut muzyki i czy trzeba czegoś więcej? Totalny worship starego Carcass, Grave!!!
Kaseta jest na chwilę obecną wyprzedana, ale format CD jest nadal osiągalny. Kto chętny niech nabywa, bo warto! Pozostaje mi czekać na kolejny cios ze strony Rotted, a w międzyczasie delektować się paraliżującym wstrętem Death Metalem. Ścieki w Illinois nabrały innego, groźniejszego znaczenia.
Lista utworów:
1.Wounds
2.Liquefied
3.Dying to Rot
4.Visions of Decay
Linki do zespołu:
Linki do wytwórni:
Autor: W.