Kaseta, Wydawnictwo własne, demo 1990
Białostocki CELEBRATION to jeden z tych zespołów sceny Death Metalowej, którego niebytu odżałować sobie nie mogę. Chociaż wiem, że dwa ostatnie dema z czterech już mnie tak nie zachwycały, to jednak opisywana taśma debiutancka demówka oraz jej następczyni "Dead Bodies Massacre", to świetne materiały. W 2016 roku na podwójnym wydawnictwie cała dyskografia zespołu ukazała się dzięki Thrashing Madness Productions. Znalazły się tam poza wspomnianymi dwoma demami bonusy w postaci nagrań live i rehów. Dobra, krótkie westchnięcie na czas wspomnień zrobione.
"Beyond the Grave" miał w sobie naprawdę tą pierwotną moc. Kumulacja energii i ohydnego horroru jakie wydobywają się z tych kompozycji są po prostu fantastyczne. Zresztą, ileż to obecnie cenionych potworów ze sceny Death Metalowej szuka takiego zgniłego i chorego brzmienia? Pewnie, że tutaj mamy istny archaizm, podwalinę do tego co robi się obecnie. Jednak w moim odczuciu to ważne by pamiętać i o takich, zapewne mało znanych poza naszą granicą, zespołach jak CELEBRATION. Co do samej muzyki, to pierwsze demo białostockiego projektu charakteryzowało się dużą dozą feelingu jaki mogliśmy odnaleźć na wczesnych nagraniach Grave czy Therion. Surowe brzmienie gitar, w które wrzucono sporo piachu, nawet po latach zachwyca. No, przynajmniej mnie. Pamiętam, że jako dzieciak, praktycznie zakatowałem tą kasetę. Riffy skrywające prymitywny horror, który był również eksponowany w tekstach CELEBRATION. Perkusja to proste partie, miażdżące po dziś dzień, wgniatające słuchacza. Momentami odnosi się wrażenie, że materiał jest aż za prosty, ale właśnie w tej prostocie tkwi cała potęga. Całość majstersztyku horroru sączącego się z głośników jest oprawiona świetnymi wokalami Jaceka "Kacpra" Kasperskiego. Potęga i pieprzona makabra! Te pięć utworów trwa raptem 21 minut, ale szczerze to mogę słuchać ich bez końca. Fantastyczne demo!
Lista utworów:
1.Sanctuary
2.Beyond the Grave
3.Suicide
4.Mortuary
5.The Force
Autor: W.