Digital, wydawnictwo własne, album 2019
Przenosimy się do Argentyny, gdzie w 2017 roku powstał kolejny projekt człowieka ukrywającego się pod pseudonimem ♄Razsvh♄. Pochodzący z Buenos Aires projekt jest w pełni dowodzony i realizowany przez wspomnianą personę, tak jak i inne jego projekty: Desprecio, Huszar i Ühtceare. Cóż, przyznać muszę, że poza Ühtceare, nie słyszałem pozostałych. Wracając jednak do OFFENBARUNG, to wygrzebanie tej perełki z czeluści internetu przebiegło przypadkowym procesem. Ot, kilka kliknięć na youtube, przekierowanie i oto jestem na bandcampie projektu. Oczywistym jest, że maniacy preferują fizyczne nośniki, ale trzeba, nie tak rzadko znowu, ratować się i takim formatem. Chociażby w celach poznawczych. Teraz przejdźmy już do zawartości "Manifestus".
OFFENBARUNG kreuje dość specyficzną muzykę, którą można nazwać Cosmic Black Metal. Spory nacisk jest nałożony na atmosferę, która to stanowi w przypadku "Manifestus" dużą część albumu. Atmosfera ta, jest kreowana przy pomocy ambientowych pasaży - a co za tym idzie - spora część materiału z którym obcuje słuchacz jest pozbawiona podstawowego instrumentarium BM. Dla przykładu, pierwszy z dwóch utworów, to muzyka Ambient od około 13-stej minuty do końca utworu, który ma ponad 29 minut. Trochę długo, prawda? Jednak upatruję w tym zabiegu konsekwentną myśl stworzenia wyjątkowo kosmicznego materiału. Skupiając się na moment na tym, co prezentuje Black Metalowa część tegoż wydawnictwa, trzeba przyznać, że jest to kawał dobrej muzyki. Sporo tutaj riffów, które pomimo swej rozwlekłości, oferują wspaniałe linie melodyczne, które na dodatek są świetnie skomponowane. Bo jedno to melodyjność, a drugie to mocno infekująca i wdzierająca się w słuchacza z impetem siła tej muzyki. Należy jeszcze wspomnieć jakże udane partie bez przesterowanego dźwięku: jakże to się komponuje z resztą! Tu chyba nie ma nakreślonego odgórnie matematycznego planu, co i w jakiej ilości stosować, a ta żywiołowość i autentyczność wychodzi OFFENBARUNG tylko na dobre. Owszem, są momenty, gdy połączenie ilości klawiszy wraz z BM łagodzą ogólny przekaz. Jednakże, jest to dalekie od cukierkowatości, nadmiaru cukru i innych niepożądanych epitetów. Bardzo dobrze wkomponowane wokale robią tu nader dobrą robotę, a co za tym idzie, te charakterystyczne skrzeczące wokalizy, nadają "Manifestus" jeszcze większego ogromu i przenoszą muzykę OFFENBARUNG na zupełnie inny poziom. Mam wrażenie, że słuchając tego albumu nocą (nawet z cholernego kompa), otwierają się inne wymiary. Ambientowe części materiału są szczególnie wymowne i w absolutnej ciemności kreują niebywałą atmosferę. Owszem, są łagodne i tak też wpływają na ten album, ale jak inaczej wyrazić piękno i tajemniczość uniwersum? Według mnie tutaj, na tym nagraniu, zostało to uchwycone w 100%. Z jednej strony mamy nieskończoność pochłaniającą nasz umysł, a z drugiej fascynację. A wszystko podane w dość, rzekłbym, rytualnej formie.
Lista utworów:
1.Manifestus (Movements I & II : Portals Toward Obsidian Dreams - Astral Meditation in the Subterranean Mountain)
2.Manifestus (Movements III & IV : Oniric Deambulations Through the Path of the Dead - Rebirth Through Immersion in the Eternal Fanged Cascade)
Linki do zespołu:
https://offenbarung.bandcamp.com/
Autor: W.