CD / Kaseta / Winyl, Eisenwald / Eternity Records, album 2019
TOTAL HATE był dla mnie od samego początku synonimem bezkompromisowości. Bynajmniej nie mam tu w zamyśle tego, że horda posługuje się wyłącznie blastami jako jedyną formą ekstremy. Nic z tych rzeczy. Ot, z każdego wydawnictwa Niemców zawsze biła jakaś cholernie potężna i negatywna aura. O tym jednak później. TOTAL HATE powstał w 2000 roku i to czwarty album Bawarczyków. Poza albumami ukazały się pojedyncze demo, split z Yersina oraz epka. Być może to nie jest rekordowy współczynnik aktywności, ale będę to powtarzać do bólu i porzygu - lepiej mniej a na konkretnym poziomie. Zobaczmy zatem co się dzieje na "tronie za czarnym całunem".
42 minuty czystej bezkompromisowości zamkniętej w formie Black Metalu. Tak, pokrótce, można podsumować "Throne Behind a Black Veil". Słuchając tego wydawnictwa, można usłyszeć wpływy chociażby Darkthrone (w szczególności utwory opierające się na średnim tempie), a także Marduk. Tych drugich, co prawda są to tylko echa ich twórczości, można spokojnie wychwycić w sposobie jaki Niemcy prezentują szybsze partie. Głównie stawiałbym na dużą inspirację szkołą norweską. Riffy gitarowe są nacechowane sporą melodyjnością gry tremolo. Jednak nie są one pozbawione agresji, a wręcz odwrotnie, aż kipią żądzą mordu. Z każdym przesłuchaniem odkrywam, iż w strukturach gitar siedzi coś skrytego, przyczajonego do ataku i niemożliwego do zdefiniowania. Kolejny instrument, który idzie na tapet, to perkusja. Tu chciałbym zwrócić uwagę, na wielość urozmaiceń w partiach bębnów. Bogate przejścia, blasty, średnie - wręcz wzorowe i pełne ohydy proste bicia... Dynamika jaką serwuje sam w pojedynkę ten instrument jest godna pochwały. Oczywiście, można na szybko stwierdzić, że jest to dobrze zagrane i na tym koniec. Wg mnie, taki zabieg i przede wszystkim umiejętność samej gry oraz odnalezienia się w tym, trzeba podkreślić. Perkusyjny majstersztyk. W przekazie dynamiki duża rolę odgrywa tu również gitara basowa. Współpraca tych dwóch instrumentów daje wręcz przepotężna dawkę mocy! Na całym albumie usłyszycie silnie pulsujący bas, bezceremonialny i walący prosto w pysk. Na koniec zostały wokale, które jak przystało na tą formę muzyki, niczym nie zaskoczą, poza świetnie wykonaną robotą. Wokalizy Adrastosa to charakterystyczny Black Metalowy wyziew pełen mizantropii i wylanego jadu przeciwko ludzkości. Czegóż chcieć więcej?
Najnowszy album TOTAL HATE to istne Black Metalowe morderstwo. Nie ma tu żadnych kompromisów, nie ma półśrodków. Nienawiść zostaje przelana w tej samej ilości co krew, w hektolitrach. Kolejny mus dla każdego szanującego się maniaka Czarcich dźwięków.
Lista utworów:
1.Psychopath
2.Decline of Human Life - Part II
3.Thou Shalt Kill (Killing Spree Unleashed)
4.Raven Wings & Witchcraft Spells
5.His Throne Behind a Black Veil
6.Death Raid Apocalypse
7.Lunatic Beast
8.Venomed Seed
Linki do zespołu:
Linki do wytwórni:
Autor: W.