Cassette, Corde Raide Productions, EP 2019
(English translation below)
Debiutancka taśma demo ukazała się dzięki kanadyjskiej Corde Raide Productions zeszłego roku i została ściśle limitowana do 100 sztuk. Valgar i Samhain, duet tworzący ten projekt, zaproponowali pięć utworów w czym rozpoczynający i zamykający są intrem i outrem. Nie trzeba tęgich głów by wywnioskować, że mamy tu do czynienia z Black Metalem wprost z czeluści zdeprawowanych umysłów. Garść szczegółów z odsłuchu tejże kasety poniżej.
NÉFASTE obrał właściwą drogą realizacji własnej wizji artystycznej. Surowy Black Metal w którym nie obce są elementy melodii bądź, patrząc na to z drugiego końca tematu, dysharmonii poniektórych partii gitar, sprawdza się doskonale. Słychać tu echa starej Norwegii, jednak Kanadyjczycy dokładają swoją cegiełkę pojęcia BM, czyniąc tym samym materiał bardzo ciekawą podróżą audio. Odnajdziemy tu albowiem sporą dozę nienawiści, desperację przemieszaną z wręcz depresyjną aurą, widmo śmierci i pewnego rodzaju rytualne podejście do aranżacji. Mówiąc o tym ostatnim, słyszę pierwiastki zaklęte w tych riffach, niczym alchemiczne trucizny wdzierające się w umysł z każdym kolejnym odsłuchem. Tym bardziej czar ten porusza zmysły, gdy obcujemy z otwierającym utworem / intrem. Opętane krzyki, szepczące skrzeczenia, odgłosy formowania się czegoś odrażającego przy pojedynczych i chorych dźwiękach pianina. Przywodzi to porównanie z samymi LLN. Black Metal w wykonaniu NÉFASTE to okrucieństwo, ohydny rytuał pełen nocnej atmosfery. Brzmienie dema jest dość surowe, ale nie aż tak jak choćby na wczesnych nagraniach Black Cilice. Na pewien sposób jest ono mocno skomasowane i, co należy podkreślić, z bardzo wyraźnymi liniami basu. Tempa na demie są zróżnicowane. Odnajdziemy tu i szybkie, gwałtowne pasaże ale przede wszystkim podkreślony jest środek. I wychodzi to naprawdę nieźle. Na sporą uwagę zasługują tu opętane wokale, których to wrzaski przechodzą z wściekłości w obłęd i inne tonacje jak krzykliwe piski bądź makabryczny śmiech. Na sam koniec dema otrzymujemy outro w pełni zagrane na pianinie (bądź syntezatorze imitującym ten instrument). Ponad pięć minut smutku, agonalnej wizji świata.
Debiutanckie demo Kanadyjczyków to warta sprawdzenia taśma. Black Metal z atmosferą, a jednak osadzony w ascetycznych widełkach wykonania. Polecam sprawdzić ten projekt i obyśmy niebawem mogli usłyszeć coś nowego od NÉFASTE.
(English version)
The debut demo tape was released thanks to Canadian Corde Raide Productions last year and was strictly limited to 100 copies. Valgar and Samhain, the duo that created this project, have proposed five tracks, the starting and closing with intro and the outro. You don't have to be so smart to conclude that we're dealing with Black Metal straight from the depths of depraved minds. A handful of details from listening to the cassette - find them below.
NÉFASTE has taken the right path to fulfil its own artistic vision. Raw Black Metal in which the elements of melody are not alien or, looking at it from the other end of the subject, the disharmony of some guitar parts, works perfectly. You can hear echoes of the old Norway, but the Canadians are adding their BM to the concept, making the material a very interesting audio journey. We can find here a lot of hatred, desperation mixed with depressive aura, the spectre of death and some kind of ritualistic approach to the arrangement. Speaking of the last one, I can hear the elements enchanted in these riffs, like alchemical poisons invading the mind with every subsequent listening. This spell moves the senses all the more when we interact with the opening track/ intro. Possessed screams, whispering sketches, sounds of the formation of something repulsive with single and sick piano sounds.This brings to mind a comparison with the LLN itself. Black Metal performed by NÉFASTE is a cruelty, hideous ritual full of night atmosphere. The sound of the demo is quite harsh, but not as it was on the early recordings of Black Cilice. In a way, it's heavily compressed and, what should be highlighted, with very clear bass lines. The tempo on the demo is different. We can find here fast, violent passages but most of all the middle ones are emphasized. And it comes out really well. The possessed vocals deserve a lot of attention here, whose screams go from rage to madness and other tones like loud screams or macabre laughter. At the very end of the demo we get an outro fully played on the piano (or a synthesizer imitating this instrument). Over five minutes of sadness, agonal vision of the world.
The debut demo of the Canadians is a worth checking out on that tape. Black Metal with atmosphere, yet embedded in the ascetic manner. I recommend to check this project and let us soon hear something new from NÉFASTE.
Lista utworów:
1.Intro
2.Veuvage aeternam
3.La chute aux oubliettes
4.Vampirique oraison
5.Outro
Linki do zespołu:
Linki do wydawcy:
Autor: W.