CD / vinyl, Pest Productions / Death Kvlt Productions, album 2020
(English translation below)
Jest to już czwarty pełen album Holendrów, którzy w 2010 roku powołali do życia ASGRAUW. Przyznaję, że nie słyszałem całej dyskografii hordy, bo jedynie debiutancki album i jakoś tak się wydarzyło, że ominęły mnie ich kolejne wydawnictwa. Jeśli można porównać ten materiał z początkami, to mamy tu do czynienia z Black Metalem o zdecydowanie bardziej złożonej naturze. A czym się nam o jawi? Po szczegóły z odsłuchu zapraszam poniżej.
Zacznę od tego, że przede wszystkim materiał ten jest bardziej atmosferyczny niż to, co pamiętam z debiutu na "Schijngestalten". ASGRAUW stawia silny nacisk na melodykę gitar, a ta swoją dualnością stwarza świetny klimat. Gitary zatem stanowią zaproszenie do bardzo ciekawych pasaży instrumentów klawiszowych, ale nie są dominujące. To bardzo równa współpraca, chociaż należy zauważyć, że jest też sporo partii w których tego instrumentu wcale nie uświadczymy. I te partie są bardziej bezpośrednie, uderzają z dużą siłą i kontrastem w słuchacza. Czyni to materiał zawarty na "ILslav" materiałem nieprzewidywalnym. Bardzo dobre partie perkusji, które przykuły moją uwagę, chociaż brzmienie werbla jak dla mnie jest zbyt płaskie. Batr (perkusista) wykorzystuje dobrze zestaw blach, przejścia na tomach również cieszą ucho. Takie szczególiki sprawiają, że zauważa się pełnię muzyki. Gitara basowa jest jakby nieco schowana szczególnie w szybszych partiach, ale nie przeszkadza to w niczym, bo materiał sam z siebie - pomimo dużej atmosfery - jest wielce dynamiczny. Zróżnicowane wokale też wzbogacają odbiór i tym samym wynoszą album na inny, wyższy poziom. Mamy tu spory przekrój krzyków, BM wrzaski i bardziej podniosłe/ mówione partie.
Czwarty album Holendrów to naprawdę ciekawa propozycja. Winyl wiadomo, już wyprzedany. Jednakże, ci z Was chcący mieć srebrny krążek w swojej kolekcji, uderzajcie do Pest Productions i ich dystrybutorów. Polecam!
(English version)
This is already the fourth full length album of the Netherlanders, who in 2010 founded ASGRAUW. I admit that I haven't heard the whole discography of the horde, because only the debut album and somehow it happened that I missed their next releases. If you can compare this material with the beginnings, we are dealing with Black Metal of a much more complex nature. And what do we know about it? For details from the listening, please see below.
I will start with the fact that, above all, this material is more atmospheric than what I remember from the debut on "Schijngestalten". ASGRAUW puts a strong emphasis on guitar malodics, and this duality creates a great atmosphere. Guitars are therefore an invitation to very interesting passages of keyboard instruments, but those are not dominant. This is a very equal cooperation, although it should be noted that there are also a lot of parts in which we do not witness this instrument at all. And these parts are more direct, hitting the listener with a lot of force and contrast. It makes the material on "ILslav" unpredictable. Very good drum parts that caught my attention, although the sound of the snare drum is too flat for me. Batr (drummer) uses the set of cymbals well, the transitions on the toms also pleases the ear. Such details make you notice the fullness of music. The bass guitar is a bit hidden, especially in the faster parts, but that doesn't interfere with anything, because the material itself - despite the big atmosphere - is very dynamic. The diversified vocals also enrich the listening and thus take the album to a different, higher level. We have here a large cross-section of screams, BM screeches and more elevated/spoken parts.
The fourth album of the Dutch is a really interesting proposition. Vinyl, you know, already sold out. However, those of you who want to have a silver disc in your collection, hit Pest Productions and their distributors. I recommend it!
Lista utworów:
1.Leeg
2.IJsval
3.Nevel
4.Stortvloed
5.Broeihaard
6.Heilloos
7.Wanorde
Linki do zespołu:
Linki do wydawcy:
Autor: W.