CD, Xtreem Music, kompilacja 2018
(English translation below)
W 1989 roku liczyłem sobie 10 wiosen i dopiero za dwa lata przeznaczenie miało mnie skierować ku muzyce szeroko nazywanej metalem. Tego samego roku w Finlandii formował się CARNIFEX, którego kasetę demo z kserowaną okładką miałem i katowałem jak lunatyk w amoku. Oczywiście moja kopia była przegrywaną kopią, ale nie zmieniało to faktu, że bardzo często gościła w moim magnetofonie. Niestety, jednego dnia taśma ta padła ofiarą wadliwego sprzętu, który wciągnął ją do tego stopnia, że została z niej poszarpana harmonijka. Po latach zdobyłem ponownie kasetę, a jakiś czas temu nabyłem składankę w formacie CD.
Przede wszystkim przypominając sobie dnia dzisiejszego twórczość Finów poczułem się jakbym wysiadł z kapsuły machiny czasu. Cholera, toż to niemal 30 lat temu od czasu gdy ukazało się pierwsze demo! "Pathological Rites" zawiera pierwsze demo "Decadence", utwory ze splitu z Festerday oraz "Demo III" (zespół rozsyłał je tylko do wydawców) i jeden utwór z próby z 1993 roku. Podsumuję to tak: kompilacja niczym złoto! Uwielbiam takie granie, sam się na takich demówkach wychowałem i to one w głównej mierze ukształtowały mój gust muzyczny. A więc co tu znajdziemy? Oczywiście Death Metal, który początkowo na pierwszym demie zapuszczał się w rejony Grindu - szczególnie w szybkich partiach. Brzmienie jest tu absolutnie organiczne, żadnej nowomodnej komputeryzacji, polerki brzmieniowej czy innych zbędnych zabiegów. Konstrukcje utworów są proste, walą po ryju do dziś niczym emerytowany pułkownik służ specjalnych - niby to stare ale jak przypierdoli...! Dalsze utwory czy "Demo III" pokazują już nieco inne oblicze zespołu, który powoli zmierzał w kombinowane rejony. Pojawiły się nieco bardziej melodyjne riffy, lepsze brzmienie, ale mając w pamięci co robiły wtedy lub około 1995 roku zespoły Death Metalowe eksperymentując z gotykiem czy innymi dziwadłami, to jest Death Metal! Jednakże największym postępem charakteryzuje się tutaj gra perkusisty, który na wspomnianym "Demo III" świetnie zagrał. Ale to juz sami posłuchajcie i oceńcie...
Kompilacja CARNIFEX to bardzo dobry pomysł i wartościowa płyta. Pokazuje początki obiecującego zespołu i dokąd zmierzali w swojej stylistyce. Owszem, może nie byli aż tak "dziwni" jak Demilich lub ciężcy niczym Demigod, ale ślad po nich pozostał w historii Fińskiego Death Metalu i jak najbardziej winien być dostrzeżony i nie zapomniany przez fanów tej stylistyki. Jak najbardziej polecam do zdobycia płyty.
(English version)
In 1989, I counted 10 springs and only in two years' time was my destiny to turn me to music widely known as metal. That same year in Finland, CARNIFEX was formed, whose demo cassette with a xeroxed cover I had and was torturing it like a sleepwalker in amok. Of course, my copy was a dubbed copy, but that didn't change the fact that it was very often on my tape recorder. Unfortunately, one day this tape fell prey to a faulty equipment that pulled it in so much that the leftovers were like torn apart harmonica. After years I got the tape again, and some time ago I bought a compilation in CD format.
Above all, recalling the work of the Finns today, I felt as if I had got out of the time machine capsule. Damn, that's almost 30 years ago since the first demo was released! "Pathological Rites" contains the first demo "Decadence", songs from a split with Festerday and "Demo III" (the band sent them mainly to publishers) and one song from the 1993 rehearsal. Let me summarize it this way: a compilation like gold! I love playing this kind of music, I grew up on such demos myself and they mainly shaped my musical taste. So what do we find here? Of course, Death Metal, which at the beginning on the first demo was going to Grind - especially in the fast parts. The sound here is absolutely organic, no new-fashioned computerization, sound polishing or other unnecessary treatments. The construction of the tracks is simple, they are still banging on the snout like a retired colonel of the special services - he's old but the fuck...! Further tracks on "Demo III" show a slightly different face of the band, which was slowly heading into combined regions. There were a bit more melodic riffs, better sound, but having in mind what Death Metal bands were doing then or around 1995 experimenting with gothic or other oddities, this is Death Metal here! However, the greatest progress here is the play of the drummer, who played well on the aforementioned "Demo III". But listen to this and see for yourself...
The CARNIFEX compilation is a very good idea and a valuable CD. It shows the beginnings of a promising band and where they went in their style. Yes, they may not have been as "strange" as Demilich or as heavy as Demigod, but the trace of them remains in the history of Finnish Death Metal and should be noticed and not forgotten by fans of this style. I recommend to get the album as much as possible.
Lista utworów:
1.Intro
2.Pathological Rite
3.Disturbed One
4.Purify Thy Souls
5.Necrophobia
6.Aberration into My Subconscious
7.Left Behind
8.Release from Slavery
9.Why?
10.Salvation = Suffocation
11.Resurrection
12.Spiritual Void
13.Fresh Flesh
Linki do zespołu:
Linki do wydawcy:
Autor: W.