CD / Winyl, Iron Bonehead Productions, album 2019
(English translation below)
W oczekiwaniu na najnowsze dzieło królów diabelskiego Death Metalu czyli Incantation, postanowiłem sobie przypomnieć nie mniej diabelski pomiot jakim bezsprzecznie jest UNAUSSPRECHLICHEN KULTEN. Chilijskie demony zeszłego roku nagrały swój piąty pełen album i jest to wspaniałe dzieło. Istniejący w piekielnie gorącym podziemiu Ameryki Południowej od 1999 roku, zespół ten jest znany (a przynajmniej musi być) wszystkim maniakom Death Metalu spod znaku Rogatego. Nie przedłużając, zapraszam na recenzje tegoż materiału.
Piąty album przyniósł spore rozwinięcie stylistyki jaką serwował nam na poprzednich albumach to chilijskie monstrum. "Teufelsbucher" to 6 utworów, silnie rozbudowanych i dusznych w wykreowanej atmosferze. Death Metal jaki tu usłyszymy nie należy do tych przy którym potupiemy sobie nóżką i posłuchamy prostych rozwiązań aranżacyjnych. UNAUSSPRECHLICHEN KULTEN stawia na wyjątkowo klaustrofobiczną, opasłą w bluźnierstwa aurę. Co przede wszystkim wnika w zmysły, to mnogość pomysłów z jakimi się tu spotykamy. Oczywiście są one podbite południowoamerykańską dzikością, ale pojawia się też wspomniany już 'zaduch' kompozycyjny znany choćby z przywołanego już tutaj Incantation oraz duże wpływy Immolation. Ten drugi człon inspiracji miesza się niejednokrotnie ze stylistyką jaką prezentuje np The Chasm, czyli nagle pojawia się sporo przestrzeni, otrzymujemy wspaniałe solówki i wręcz wybornie wyszukane riffy - zaskakujące świeżością i samą ideą, ale też głęboko osadzone w klasyce gatunku. Wszelakie smaczki jakie się tu pojawiają są hołdem dla staro szkolnego grania i rozwinięciem tego tematu. Odnoszę też wrażenie, że pojawiają się tu echa starej Finlandii i może Demilich to nie do końca to, ale pewne skojarzenia same się nasuwają. Doświadczymy sporej ilości łamanych temp, zmian i świetnych dwóch kanałów gitar w pełnej synchronizacji. Growle na "Teufelsbucher" to absolut klasyki, po prostu świetne! Praca perkusji to niesamowita sprawa, pełne wyczucia partie, bardzo urozmaicone i miażdżące ciężarem. Nawet obecne triggery w niczym tu nie wadzą... Na koniec warto jeszcze zwrócić uwagę na pojawiające się partie pianina i inne klawiszowe tła, które wprowadzają jeszcze większy mrok, a w umyśle słuchacza ożywają ghoule. Cmentarna aura, istna śmierć. Osobiście nic więcej mi nie potrzeba!
(English version)
In anticipation of the latest work of the kings of the Devil's Death Metal - Incantation, I decided to recall no less the devil's spawn which is undoubtedly UNAUSSPRECHLICHEN CULTEN. Last year Chilean demons recorded their fifth full album and it is a great work. Existing in the hellishly hot underground of South America since 1999, the band is known (or at least must be) to all Death Metal maniacs under the sign of Horned One. Without extending, I invite you to read the review this material.
The fifth album brought quite a development of the style that he served us on his previous albums is a Chilean monster. "Teufelsbucher" is 6 tracks, strongly developed and stuffy in a created atmosphere. Death Metal that we will hear here is not one of those at which we will happily listen to simple arrangement solutions. UNAUSSPRECHLICHEN KULTEN puts on exceptionally claustrophobic, blasphemous aura. What penetrates the senses above all is the multitude of ideas that we come across here. Of course, they are conquered by the wilderness of South America, but there is also the already mentioned composition 'bust' known from the Incantation already mentioned here and the great influence of Immolation. The second part of the inspiration is often mixed with the style of The Chasm, which means that suddenly there is a lot of space, we get great solos and even exquisitely sophisticated riffs - surprising with their freshness and the idea itself, but also deeply rooted in the classic genre. All the flavours that appear here are a tribute to old school playing and a development of this theme. I also have the impression that there are echoes of the old Finland and maybe Demilich is not exactly that, but some associations come to mind. We will experience a lot of broken tempos, changes and great two guitar channels in full synchronization. Growls on "Teufelsbucher" is an absolute classic, just great! Drums work is an amazing thing, full of awareness, very varied and crushing with weight. Even the present triggers don't matter... Finally, it is worth noticing the appearing piano parts and other keyboard backgrounds, which bring even more darkness and ghouls come to life in the mind of the listener. A cemetery aura, a veritable death. Personally, I need nothing more!
Lista utworów:
1.The Evil Out of Control
2.Keziah Lilith Medea
3.Cranquiluria
4.A Search and an Evocation
5.Flapping Membraneous Wings
6.Necromancy and Torment
Linki do zespołu:
Linki do wydawcy:
Autor: W.