CD / winyl / kaseta, Hidden Marly Production / Heidens Hart Records / Mospharic Recording Limited / Zwaertgevegt, album 2018
(English translation below)
Trzeci album holendrów ukazał się w 2018 roku i pomimo, że niedawno wyszedł już czwarty pełny materiał ASGRAUW (pisaliśmy o nim tutaj), tak dzisiaj zatrzymałem się na trójce i to o niej sobie powiemy kilka słów. Zanim jednak przejdziemy do sedna sprawy, napomnę tylko , że zespół powstał w 2010 roku i jak wspomniałem dorobił się już czterech albumów. Pełną dyskografię (stan na początek kwietnia 2021) uzupełniają EPka oraz pierwsza w dyskografii "Promo 2012" wydana w formacie CD.
"Gronspech" to Black Metal z dużym naciskiem na atmosferę. Całość została zawarta w dziewięciu kompozycjach o łącznej długości niemal pięćdziesięciu minut. Według dzisiejszych 'standardów' może się to i nieco długi album do obcowania dla niektórych, ale szczerze mówiąc mam to w dupie. Prawda jest taka, że to Holendrzy przemyśleli te kompozycje i wszelakie pieprzenie o nudzie, w tym przypadku, jest nie na miejscu. Nie oznacza to, że album jest matematycznie wykalkulowany i owe przemyślenie aranżacji wpływa na zanik pasji w dźwiękach "Gronspech", nic z tych rzeczy. Rzekłbym nawet, iż ASGRAUW ma całkiem dobry 'flow' jeśli chodzi o dźwięki płynące z głośników. Owszem, znajdziemy tu utwory od siebie się znacznie różniące, ale nie jest to żadna przeszkoda, wręcz przeciwnie - Black Metal Holendrów daje się poznać od różnych stron. I bez względu czy mamy tu do czynienia z bardziej nienawistnymi fragmentami czy wręcz tymi, które przypominają niemal oniryczne pasaże, efekt jest równie dobry. Trzeba przyznać jedno - elementy wprowadzonych klawiszy robią tu naprawdę solidną robotę i wbrew temu, że są schowane i wybrzmiewają delikatnie w tle, to właśnie ta aura stanowi o tajemniczości dźwięków i jeszcze większym przyciągnięciu uwagi słuchacza. Praca gitar to głównie szybka gra akordami oraz tremolo, ale nie brakuje tu zwolnień bądź bardziej rytmicznych fragmentów. Brzmienie jest bardzo dobre i nie jest pozbawione duszy poprzez nadmierną komputeryzacje studyjną. Świetnie wysunięta gitara basowa i jest partie są słyszalne na całej rozciągłości materiału. Na "Gronspech" wokalnie jest również nieźle. Mamy tutaj skrzeczące wokale ze sporą dozą desperacji i wściekłości w głosie oraz pojawiają się też czysty głos. I wiadomo, wszystko to już było po tysiące razy, ale co z tego? Mi to absolutnie odpowiada i zachęcam do sprawdzenia muzyki Holendrów.
(English version)
The third album of the Dutchmen was released in 2018 and despite the fact that recently the fourth full-length ASGRAUW (we wrote about it here) has already come out, I stopped at the third one today and it is about it that we will say a few words. But before we get to the point, I'll just mention that the band was formed in 2010 and, as I mentioned, has already made four albums. The full discography (as of the beginning of April 2021) is complemented by an EP and the first release in the discography "Promo 2012" in CD format.
"Gronspech" is Black Metal with a strong emphasis on atmosphere. The whole is contained in nine compositions with a total length of almost fifty minutes. By today's 'standards' this might be a bit of a long album to deal with for some, but frankly I don't give a shit. The truth is that it was the Dutch who thought through these compositions and any bullshit about boredom, in this case, is out of place. It doesn't mean that the album is mathematically calculated and this rethinking of arrangements causes the passion in "Gronspech" sounds to disappear, nothing of the sort. I would even say that ASGRAUW has quite a good 'flow' when it comes to the sounds emanating from the speakers. Yes, we'll find here some tracks which are quite different from each other, but it's no obstacle, on the contrary - Black Metal of the Dutchmen lets us get to know each other from different sides. And no matter whether we're dealing with more hateful fragments or those which resemble almost dreamlike passages, the effect is equally good. I have to admit one thing - the elements of the introduced keyboards do a really solid job here and in spite of the fact that they are hidden and sound delicately in the background, it is this aura that makes the sounds mysterious and draws the listener's attention even more. The guitar work is mainly fast chords and tremolo, but there is no lack of slowdowns or more rhythmic fragments. The sound is very good and it is not deprived of soul by excessive studio computerization. Great bass guitar lines which are heard throughout the whole material. On "Gronspech" the vocals are also not bad. Here we have screeching vocals with a fair amount of desperation and rage in the voice as well as some clean vocals. And you know, all this has already been done thousands of times, but so what? It absolutely suits me and I encourage you to check out the music of the Dutchmen.
Lista utworów:
1.Plétsmajoor
2.Wolvenbloe.d
3.Sgoer
4.Duu.velsbé.rreg
5.Kiste Trui
6.Duitenpact
7.Galgehei.j
8.Zwotte ruïne
9.Grafwè.gen
Linki do zespołu:
Linki do wydawcy:
Autor: W.