Kaseta, Haunted by Ill Angels, demo 2021
(English translation below)
Solowy projekt z Belgii to kolejne zaskoczenie i dowód na jak wysokim poziomie stoi dzisiaj tzw. podziemie. Sto sztuk taśmy jest wciąż osiągalne bezpośrednio od MOLUCHTAS lub wydawcy i warto po tą perełkę sięgnąć. O samym projekcie nie za wiele wiadomo, poza małym faktem, że to wydawnictwo jest debiutem.
Cztery utwory jakie otrzymujemy "Into Nothingness" to absolutnie mroczna mieszanka Black i Death Metalu. Sam materiał jest bardzo duszny, bezlitosny. Ciężkie brzmienie gitar nie ułatwia zadania i podejrzewam, że przeciętny słuchacz muzyki ekstremalnej odpuści sobie ten projekt dość szybko. Większość riffów jest zagrana tremolo, ale mamy też cholernie katorżnicze zwolnienia wgniatające słuchacza ponownie w kocioł smoły z której próbuje się uratować. Tak, dokładnie tak - ta muzyka jest całkowicie smolista, druzgocąca i radykalna w swej niszczycielskiej sile. Aranżacje utworów są według mnie nastawione bardziej w kierunku Death Metalu, ale to właśnie wokale i cała atmosfera na "Into Nothingness" dodaje jeszcze pierwiastków Black Metalu. Co warte podkreślenia to fakt, że dźwięki jakie tu usłyszymy są pełne tytułowej pustki, pewnego rodzaju poddania się transowi śmierci. Genialna sprawa. Perkusja jest intensywna, ale finalny miks nieco schował ten instrument na rzecz gitar. Nie przeszkadza to w niczym, ale kto wie jakby zabrzmiało to z bardziej silnymi partiami sekcji rytmicznej. Tempa utworów są zróżnicowane, dominują jednak te szybkie. MOLUCHTAS jest niesamowitym tworem, który rzyga smołą i pustką demonicznych trzewi jednocześnie. Ostatnia rzecz, to wokale. Nie potrafię ich jednoznacznie sklasyfikować i to już jest plusem samym w sobie. Growle na które został nałożony efekt pogłosu, szumu wypadł po prostu nieziemsko dobrze otwierając kolejne groby. Świetne materiał, warto to mieć w swojej kolekcji!
(English version)
A solo project from Belgium is another surprise and a proof of how high the level of so called underground stands today. One hundred copies of the tape are still available directly from MOLUCHTAS or the publisher and it is worth reaching for this gem. Not much is known about the project itself, except for a small fact that this release is a debut.
Four tracks that we get "Into Nothingness" is absolutely dark mixture of Black and Death Metal. The material itself is very sultry, relentless. Heavy guitar sound doesn't make it easy and I suspect that average extreme music listener will let go of this project quite quickly. Most of the riffs are played tremolo, but there are also some damn torturous slowdowns that put the listener back into the cauldron of tar, from which he tries to rescue himself. Yes, that's right - this music is totally tarry, devastating and radical in its destructive power. The arrangements of the songs are, in my opinion, geared more towards Death Metal, but it's the vocals and the whole atmosphere on "Into Nothingness" that adds the elements of Black Metal. What is worth emphasizing is the fact that the sounds we can hear here are full of the titular emptiness, a kind of succumbing to the trance of death. Brilliant stuff. The drums are intense, but the final mix slightly hides this instrument in favor of guitars. It doesn't disturb in any way, but who knows how it would sound with more powerful parts of rhythm section. The tempos are varied, but the fast ones dominate. MOLUCHTAS is an amazing creation, which pukes of tar and emptiness of demonic viscera at the same time. The last thing is the vocals. I can't clearly classify them and this is a plus in itself. The growls on which the reverb effect and noise was applied, came out simply unearthly good, opening successive tombs. Great material, worth having in your collection!
Lista utworów:
1.Surrender to the Void
2.The One that Defiles the Earth
3.The Awakening
4.A Carnal Illumination
Linki do zespołu:
Linki do wydawcy:
Autor: W.