Kaseta, Extremely Rotten Productions, demo 2019 / 2020
(English translation below)
Kaseta trochę u mnie przeleżała, ale w końcu po grzebaniu w stosach muzyki 'do przesłuchania', sięgnąłem po trzy utworowe demo Amerykanów. Cóż, Extremely Rotten Productions to już marka znana i można rzec, że trudno trafić u nich na jakiegoś gniota wydawniczego. Tak samo sprawy się mają z MEPHITIC CORPSE, którzy to miażdżą i poniewierają słuchaczem w najlepsze. Póki co jest to jedyny materiał sygnowany ich logiem, a w skład wchodzą ludzie zamieszani w Disgusted Geist, zespół z pogranicza Death / Doom Metalu. Polecam mocno zapoznać się z ich debiutanckim albumem z 2018 roku "Reign in Enthrallment", naprawdę warto. A teraz przejdźmy do totalnej choroby, jaką przygotowała ta trójka zwyrodnialców.
Materiał trwa raptem 13 minut, ale nie sposób jest się od niego uwolnić! Ci z was, którzy lubują się ociekającym ropą i zatykającym nozdrza ohydnym fetorem Death Metalem, zdecydowanie muszą mieć tą taśmę. Ale powoli, przejdźmy do konkretów. MEPHITIC CORPSE to rzygający na wszystkie strony krwią old school. Wystarczy spojrzeć na okładkę demo, na logo zespołu oraz ich zdjęcie i wypisz wymaluj - początek lat '90-tych. Osobiście odnoszę wrażenie jakbym słuchał jakiegoś dema z circa 1992 / 1993 roku z USA. Cholernie mi się morda cieszy widząc, że duch starej szkoły nadal jest żywy i ma się dobrze. Ciężkie, absolutnie bagniste brzmienie uderza w mózg z impetem nie pozostawiając złudzeń co do stylistyki z jaką będziemy obcować. I tak od pierwszych dźwięków po sam koniec. Z muzyki MEPHITIC CORPSE uderza makabra, paskudność, autentyczna brzydota, ohyda, wstręt, a malujące się wizje to nic innego jak wszelakie deformacje, oszpecenia i gnijące ludzkie ciała po bestialskich okaleczeniach. Czyli, nie ma powodów do narzekań. Death Metal jaki wybrał sobie zespół na cel tworzenia jest repulsywny i zdecydowanie ten cel Amerykanie osiągnęli. Połączenie tej muzyki z Grindem wychodzi bardzo sprawnie i na szczęście nie ma tu wesołkowatych wstawek. Przejdźmy szybko do aranżacji. Mamy tutaj dużo walcowatej rytmiki przeplatanej z totalnymi blastami oraz średnimi tempami. Riffy to rytmika akordów przeplatana z partiami tremolo. A krótka solówka jaka się pojawiła, chaotyczna i niemal wyjąca, fukkk!!!! Cudo! Naprawdę, materiał muzycznie oferuje wiele, a pomysły Amerykanów są dobrze zrealizowane. Gitara basowa nadaje tutaj absolutnie dudniącego pogłosu i sprawdza się to wybornie. To jeden z tych materiałów, gdzie bas czujesz aż w bebechach. Do tego chore, ultra niskie growle i szczerze - nie potrzebuję żadnych udziwnień, bo taka forma jest pyszna.
Podsumowując, mamy tutaj ekstremę w pełnej rozciągłości i nie ma się nad czym rozwodzić. Komu nie pasuje, to wyjazd.
(English version)
The cassette had been lying around for a while, but finally, after digging through my piles of music labeled as 'to listen to', I reached for the three track demo by the Americans. Well, Extremely Rotten Productions is a well-known brand, and it is hard to find any rubbish there. The same thing happens with MEPHITIC CORPSE, who crush and torment the listener at their best. So far this is the only release signed with their logo, and the line-up consists of people involved in Disgusted Geist, a band bordering on Death / Doom Metal. I highly recommend checking out their 2018 debut album "Reign in Enthrallment", it's really worth it. Now let's move on to the total sickness prepared by this trio of degenerates.
The tape lasts only 13 minutes, but it is impossible to get free from it! Those of you who are fond of dripping with pus and clogging the nostrils with a hideously reeking Death Metal, definitely must have this tape. But slowly, let's get to the specifics. MEPHITIC CORPSE is old school, puking blood on all sides. Just look at the cover of the demo, the band's logo and their picture and you can see the beginning of the 90s. Personally I have an impression as if I was listening to some demo from circa 1992 / 1993 from USA. It makes me damn happy to see again, that the spirit of the old school is still alive and well. Heavy, absolutely swampy sound hits the brain with an impetus, leaving no illusions as to what style we will be dealing with. And so it goes from the first sounds to the very end. From the music of MEPHITIC CORPSE strikes macabre, nastiness, authentic ugliness, abomination, repulsion, and the visions painted are nothing else than all kinds of deformations, disfigures and rotting human bodies after bestial mutilations. So, there is no reason to complain. Death Metal that the band has chosen to create is repulsive and definitely the Americans have achieved this goal. The combination of this music with Grind comes out very smoothly and fortunately there are no jolly inserts here. Let's quickly move to the arrangement. We have a lot of bulldozer rhythms interlaced with total blasts and medium tempos. Riffs are chord rhythmics interlaced with tremolo parts. And the short solo that appeared, chaotic and almost howling, fukkk!!!! Awesome! Really, the stuff musically offers a lot, and the ideas of the Americans are well realized. The bass guitar lends an absolutely rumbling reverb here and it works out splendidly. This is one of those materials where the bass feels all the way in your gut. Add to that some sick, ultra-low growls and frankly - I don't need any weirdness, because this form is yummy.
To sum up, we have here the extreme in its full extent and there is nothing to elaborate on. Whoever doesn't like it, fukk off.
Lista utworów:
1.Unpleasant Throbbing Sensation
2.Fuming Mutation
3.Drinking Liquid Rot
Linki do zespołu:
brak
Linki do wydawcy: