CD / kaseta / winyl, Trollzorn Records / Under the Dark Soil / Blackwood Productions, album 2020
(English translation below)
Za oknem świat przykryła śnieżna pierzyna, a ja w ciepłym, domowym zaciszu postanowiłem znaleźć album, który swymi dźwiękami uzupełniłby tę zimową aurę, za którą już wielu zdążyło się stęsknić. Do odtwarzacza powędrował ostatni album OLD CORPSE ROAD. Zespół ten istnieje od 2007 roku i wśród jego dyskografii znajdziemy trzy albumy i cztery mniejsze wydawnictwa. Zespół tworzy pięciu artystów, spośród których dwaj znani są z udziału w takich zespołach jak: ANNWN, BLOOD COUNTESS, WYNTER MYST i jeszcze kilku innych. Ich najnowszy album ukazał się na wszystkich nośnikach. Zapraszam do poniższej lektury.
On Ghastly Shores Lays the Wreckage of Our Lore - to album nie tylko o długim tytule, ale jego czas trwania również jest dość długi, bowiem wynosi ponad godzinę muzyki, która została zawarta w ośmiu utworach. Już na samym początku przyznam, że ciężko wchodziły mi dźwięki zaproponowane przez OLD CORPSE ROAD. Wiązało się to przede wszystkim z wieloma melodiami, które występują w tym materiale. Słuchając na co dzień dużo cięższego brzmienia łatwo odrzucić dzieło, która skupia się na przyjemniejszych dźwiękach. Jednak nie poddałem się, a melodyjność ostatecznie zaliczyłem do pozytywnego elementu tego albumu. Prócz wspomnianych wcześniej melodii muzyka potrafi być drapieżna, jednakże nie odkrywa niczego nowego. Bardzo mocno wgryza się w połowę lat dziewięćdziesiątych przywodząc namyśl dokonania takich zespołów jak CRADLE OF FILTH czy SATYRICON, co daje bardzo miłe skojarzenia ze sceną tamtych lat, w której tkwiło się po uszy. Gitary potrafią wykrzesać z siebie wściekłe riffy, jednak podczas zmiany tempa na wolniejsze pojawiają się melodyjne i nie pozbawione dynamiki dźwięki. Bardzo cieszy uszy folkowe brzmienie, któro, tak idealnie oddaje klimat dawnej Wielkiej Brytanii. Perkusja doskonale nadaje tej typowo metalowej dynamiki, dobrze słyszalna, nie wybiega ani zbytnio do przodu, ani nie pozostaje w tyle. Klawisze, doskonale tworzą atmosferyczne, zimne tło, jednak również dostarczają dużej ilości melodyjnego brzmienia, które faktycznie może trochę odstraszyć fana ekstremy. Za to wokal jest bardzo mroczny, ale i wyraźny. Jest jakby połączeniem czystego głosu i skrzeku, który tak bardzo przypomina mi wczesne CRADLE OF FILTH, po za tym występują też liczne chóry, które pomimo swej liczności nie męczą. Oprócz instrumentów dane będzie nam usłyszeć szum morza i śpiew ptaków, co ku mojemu zaskoczeniu sprawia, że można się przy tym odprężyć. Słuchaczom lubującym się w melodiach, symfoniach i folk metalowych dźwiękach polecam tę płytę, z pewnością nie będziecie zawiedzeni.
(English version)
Outside the window the world is covered with snow feathers, and I, in the warmth of my home, decided to find an album that would complement the winter aura, for which many have already longed. To the player went the last album OLD CORPSE ROAD. This band exists since 2007 and among its discography we can find three albums and four smaller releases. The band consists of five artists, two of which are known for their participation in bands such as: ANNWN, BLOOD COUNTESS, WYNTER MYST and a few others. Their latest album has been released on all mediums. I invite you to read the following.
On Ghastly Shores Lays the Wreckage of Our Lore - is an album not only with a long title, but its duration is also quite long, because it amounts to over an hour of music, which was contained in eight tracks. At the very beginning I have to admit that it was hard for me to get into sounds offered by OLD CORPSE ROAD. It was mainly connected with many melodies which appear in this material. Listening to a much heavier sound every day, it's easy to reject a work that focuses on more pleasant sounds. However, I didn't give up and the melodiousness was finally counted as a positive element of this album. Apart from the aforementioned melodies, the music can be predatory, however, it does not reveal anything new. It is very much rooted in the mid-nineties, bringing to mind the achievements of such bands as CRADLE OF FILTH or SATYRICON, which gives very nice associations with the scene of those years, in which we were up to our ears. The guitars are capable of wringing out furious riffs, but when the tempo changes to slower ones, melodious and not devoid of dynamics sounds appear. Folk sound is very pleasing to the ears, which so perfectly reflects the atmosphere of old Britain. The drums make this typical metal dynamic, well audible, neither running forward nor lagging behind. Keys, perfectly create an atmospheric, cold background, but also provide a lot of melodic sound, which can actually scare the extremist fan a bit. On the other hand, the vocal is very dark, but also clear. It's like a combination of clean voice and screech, which reminds me so much of early CRADLE OF FILTH. Apart from the instruments, we'll hear the sound of the sea and birds singing, which, to my surprise, makes it relaxing. To listeners who like melodies, symphonies and folk metal sounds I recommend this album, surely you will not be disappointed.
Lista utworów:
1. On Ghastly Shores Lays the Wreckage of Our Lore
2. Harbingers of Death (Voices in the Tempest)
3. Black Ship
4. Sea Fire
5. As Waves Devour Their Carcasses
6. Demons of the Farne
7. The Ghosts of the Ruinous Dunstanburgh Castle
8. Waterlore
Linki do zespołu:
Linki do wytwórni:
Autor: P.